Przez myśl mi przeszło pójście do stajni gdzie kiedyś miała konia ale jakoś, jakoś nie mogę. A przecież tutaj jakoś się udaje. Jakoś straciłam serce do czegokolwiek. Zapewnił jednak, że podczas swojej prezydentury zleci audyt finansowania Kościoła przez państwo. A wszystka reszta? Nic nie umiem, nie posiadam żadnych ciekawych umiejętności, nie wyobrażam sobie rzeczy w przedsiębiorstwie gdzie przez 8h byłabym przywiązana do miejsca. Poszło się paść, przez jedną złą decyzje, przez…