Czytałem w wagonie. Obecnie na sercu. Gdybyś tu była! Miłość istniejąca w mym sercu jest niczym cień: zjawia się nieliczenie na rogach ulic, przejawia się na gzymsach domów, siedzi smutna pod gałęziami drzew - znika i znowu po chwili wraca. Noc znowu ciemna nade mną, zaś w sercu coraz dokuczliwsza kolka tarniny, coraz złośliwsza drzazga żalu. „Nie mogłem się powstrzymać, żeby na poszczególną noc nie stanąć w lubej Florencji. Planowałem być niebem, jak Plato w prywatnym wierszu…